Niezwykle często można się spotkać w fantastyce ze schematem,
w którym drużyna niezwykłych postaci wyrusza, by ocalić świat od grożącego mu
niebezpieczeństwa. Czytając „Samo ostrze”
zaskoczyło mnie to, że ta książka również opiera się na podobnym pomyśle. Chyba spodziewałem się czegoś bardziej nowatorskiego. Czy
to oznacza, że historia jest banalna i przewidywalna? W żadnym wypadku. Tym
bardziej autorowi należy się szacunek, że wykorzystując tak klasyczne motywy
potrafi niezwykle zainteresować.
Abercrombie opisuje nam Unię. Kraj, którego mieszkańcy
oddają się swoim frywolnym zabawom i politycznym sporom, mimo zbliżającej się
wojny z Północą. A nie jest to jedyne zagrożenie dla Unii. Każdy rozdział w
powieści, poświęcony jest jednemu z bohaterów. I tak poznajemy egoistycznego i
dumnego Jezala, który pragnie wygrać w turnieju szermierczym. Barbarzyńcę Logena,
który zdobył sławę, jako Krwawy Dziewięć, lecz teraz stara się zaprzestać
rzeźnickiego stylu życia. Oraz inkwizytora Gloktę, którego życie ani trochę nie
oszczędzało. Po tym jak został wypuszczony z niewoli jest wrakiem człowieka. Każdy
ruch sprawia mu ból i często sam nie może sobie poradzić, nawet z najbardziej
przyziemnymi potrzebami. A jest to dopiero część występujących w powieści
postaci.
„Samo ostrze” jest
pierwszym tomem trylogii „Pierwsze Prawo” i jest to zaledwie wprowadzenie do
całej historii. Abercrombie ujawnia niewiele informacji i tylko sugeruje, czego
możemy się spodziewać w późniejszych tomach. Chociaż akcja powieści nie gna na
złamanie karku, to na brak wydarzeń nie można narzekać. Jedynie momentami
książkę mi się ciężko czytało, być może to wina tłumaczenia. Jak napisałem na
początku w powieści mamy do czynienia ze schematem drużyny ruszającej uratować
świat, ale nie jest to podane zbyt nachalnie. Właściwie jest to zaprezentowane
trochę inaczej niż zawsze. Autor bardziej skupia się na postaciach i prezentuje
złożonych bohaterów, którzy niejednokrotnie zaskakują swoim zachowaniem. Chociaż
„Samo ostrze” nie jest zbyt popularną książką, to ze względu na ciekawą fabułę
i nietuzinkowe postacie, stanowi pozycję wartą uwagi.
Moja ocena: 4+/6